leniwa majówka





było: smacznie, słonecznie (w sandałkach), spacerowo, troche deszczowo (w kaloszach), wycieczkowo, zamkowo, włosko,  cudnie!

Komentarze

  1. awwww, przypomniała mi się praga i zapragnęłam wrócić do czech :)
    fajna ania w kaloszach! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałe zdjęcia. Uwielbiam blogowe wycieczki do miejsc, w których nie byłam, a które dzięki takim osóbkom jak Ty mogę zobaczyć. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale tam fajnie. Bajkowo!
    I te kolory. Czeskie miasta i miasteczka mają tyle uroku. Fajna Twoja fotka pod parasolem i w kaloszach :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. tola - czechowelove! ;) podzielam miłość do cz :))

    Mammamisia - dziękuję i cieszę się, że mogłam pokazać Ci kilka zakątków Krumlova!

    bomimi blog - a dziękuję:)) a miasteczka czeskie są piękne. Niestety jeszcze nie każdy potrafi to dostrzec. buzi!

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu mamy nie tylko taką samą grzywkę, ale i kalosze - mam identyczne!:)))
    Kolory elewacji zauroczyły mnie są takie wiosenne:) Cudna fotorelacja!

    OdpowiedzUsuń
  6. te kubki w nutki są świetne!

    pozdrawiam,
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  7. super zdjęcia, oddają atmosferę miejscowości!

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj. :-) Chciałam zamówić Food From Many Greek Kitchens - Tessy Kiros, wysłałam maila, ale nie dostałam odpowiedzi.
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. llooka - dziękuję :)) A grzywki juz nie mamy takiej samej - moja rośnie niesamowice szybko :( a kalosze są the best! buziak!

    Paula - zgadzam się - kubki rewelacyjne :) A było ich tam mnóstwo. Były też takie kubeczki-garnuszki emaliowane, które po przeliczeniu kosztowały ok.60zł :/ A miały tylko malusieńki obrazeczek namalowany.. pozdrawiam!

    Ola - dziękuję! Krumlov jest piękny - mam nadzieję, że chociaż trochęto widaćna moich zdjęciach :)) pozdrawiam!

    Krokodyl - sprawa wyjaśniona. Mail dostał siędo SPAMu :(( dziękuję za odwiedziny :))

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!