Jamie & Stefan(ka) - czyli 3 przepisy na weekend





W nowym miejscu spędzamy bardzo smaczne weekendy. Ostatnio był Jamie i jego grape, chocolate & marshmallow bread. Jest to bardzo delikatne ciasto drożdżowe z pyszną górą. W sumie czekoladowo-marszmalołowo-winogronowa góra jest tak dobra, że myślę nad wersją z mniejszą ilością ciasta. Idealna byłaby taka focaccia. Swój chlebek przyrządziłam z połowy porcji. Grape, chocolate & marshmallow bread (magazyn Jamiego). Ciasto: 650 ml mleka, 4 łyżki miodu, 1 łyżka ekstraktu waniliowego, 1 kg mąki, 7g suszonych drożdży. Podgrzać mleko, miód oraz ekstrakt. W międzyczasie wymieszać mąkę z drożdżami. Kiedy mleko z dodatkami jest już ciepłe, dodajemy je do mąki i wyrabiamy przez 5 minut. Wyrobione (elastyczne) ciasto przekładamy do formy 25cm x 30cm i przykrywamy bawełnianym ręczniczkiem. Odstawiamy do wyrośnięcia do podwojenia objętości. Nadzianka: garść czerwonych winogron, garść białych winogron - jedne w całości a inne przekrojone, gałązka rozmarynu - bardzo drobno posiekana, 200g marshmallows (pianek), 50g czekolady deserowej - połamanej (ja dodałam jeszcze białej czekolady). Wszystko razem mieszamy i kiedy ciasto już ładnie wyrośnie - posypujemy górę, a część dodatków wciskamy palcem w ciasto. Przykrywamy i ponownie odstawiamy do wyrośnięcia (na godzinkę). Nagrzewamy piekarnik do 180 stopni i pieczemy ciasto przez 25-30 minut. Pod formę z ciastem warto podłożyć drugą blaszkę - nadzianka lubi uciekać. Podawać najlepiej ciepłe - tylko uwaga na zdradliwe pianki, które są niesamowicie gorące! 

Po weekendzie przyszła pora na krem z orzeszków ziemnych i chałwy - coś podobnego do znanego kremu Snickers. Wzorowałam się na tym przepisie - jednak mimo moich dodatków - krówki i mleko czekoladowe w tubce zamiast sosu czekoladowego - krem wymaga dopracowania. Masa sama w sobie jest bardzo smaczna, ale z tego co pamiętam, to oryginalny krem był bardziej krówkowy. Najlepszym rozwiązaniem będzie zrobienie masy krówkowej i przełożenie jej masą z orzeszków. Taki mix. Przepis na słoiczek masy orzeszkowej: słoiczek/szklanka orzeszków ziemnych solonych, kilka krówek, tubka mleka czekoladowego, dwie małe chałwy waniliowe. Wszystko miksujemy - mniej lub bardziej. Powstaje fajna nadzianka do wafli, ciasta francuskiego, kruchych ciastek. Jednak żeby masa była bardziej snickersowa proponuję połączyć ją z masą karmelową. 

No i znowu mamy weekend. Tak się złożyło, że bardzo intensywny tydzień spędziłam w lesie i jedyne co jadłam to chleb i kiełbasa z ogniska, zapragnęłam więc czegoś przypominającego ciasto. Wykończona, wpadałam na pomysł, że przygotuję stefankę na herbatnikach. Jak się jednak później okazało (i co sugerowano mi wcześniej;) ) - napracowałam się dużo bardziej niż gdybym przygotowała zwyczajne muffiny. Tym razem inspirowałam się tym przepisem, A składników wystarczyło, żeby wypełnić taką formę (została w sumie miseczka grysiku i około 15 herbatników). Stefanka na herbatnikach: 1 litr mleka, szklanka kaszy manny, kostka masła, 5 łyżek kakao, tabliczka białej czekolady, szklanka cukru, 40-50 herbatników, 2 czekolady deserowe na polewę. Masa kakaowa: podgrzewamy 1/2 l mleka, pół kostki masła, pół szklanki cukru, kakao. Do ciepłej masy dodajemy kaszę i czekamy aż zgęstnieje. Taką masę wylewamy na spód przygotowany z ciasno ułożonych herbatników. Czyli mamy herbatniki, masę, herbatniki,  masę z białej czekolady i znowu herbatniki a na końcu polewę czekoladową. Masa z białej czekolady:  podgrzewamy 1/2 l mleka, pół kostki masła, pół szklanki cukru, połamaną białą czekoladę. Do ciepłej masy dodajemy kaszę i czekamy aż zgęstnieje. Wylewamy na herbatniki. Na samym końcu robimy polewę czekoladową-w kąpieli wodnej/mikrofalówce roztapiamy 2 tabliczki czekolady i zalewamy ciasto. Wkładamy do lodówki na około godzinkę (u mnie cała noc). Smacznego!

Ostatnie zdjęcia to moje weekendowe przyjemności - najnowsze Zwierciadło, sobotnie WO oraz długo wyczekiwana i pięknie wydana książka Mimi i Sebastiana. Gratuluję Wam, bo książka jest przecudna! Taka...moja :) I oczywiście doczeka się osobnego wpisu!


 Miłego weekendu  !!!

Komentarze

  1. Dzięki za przepis i Twoją radość z książki :-)))
    Strasznie się cieszę, że jest taka "Twoja". Po cichu liczyłam na to, ale nie mogłam być pewna. Aż do wesołego piątku :-)
    Buzi :*

    OdpowiedzUsuń
  2. mam nadzieję że miło spędzasz weekend, nas zostawiłaś z pysznymi zdjęciami i przepisami.
    Dużo słońca i pogody.
    Monika

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!