łap dobre sny



Więcej mnie teraz w pracowni niż w kuchni, ale już za chwilę będę miała dla Was świąteczną granolę...a może prawie zimową gorącą czekoladę na mleku owsianym? Albo mikołajkową czekoladę idealną na prezent? Co najpierw? Na co macie ochotę? Zapraszam!



I dzisiejsze kawowe przemyślenia

Myśl na dziś - masz ochotę wybrać się na kawę. I co wybierasz? Uroczą kawiarnię czy zatłoczoną sieciówkę? Przeszkadza Ci wołanie po imieniu i namawianie na ciastko czy dodatkową porcję bitej śmietany? Ja długo byłam przeciwnikiem picia kawy w sieciówkach. Wolałam siąść w miłym miejscu i powoli sączyć swoją kawę z pianką. Jednak od kiedy piję kawę bezkofeinową z mlekiem sojowym (lub innym roślinnym) moją ulubioną kawiarnią jest Starbucks Polska. Nikt nie robi zdziwionej miny kiedy poproszę o kawę bezkofeinową. Nikt nie upomina mnie kiedy dwa razy przypomnę o mleku sojowym. I nie, nie przeszkadza mi kiedy wołają - Ania, sojowa latte czeka. Fakt, czasami nie ma gdzie usiąść, czasami wszystko szybko szybko bo za mną ogonek klientów. Ale co tam! Lubię pić kawę w Starbucks i mówcie co chcecie. UWAGA! Nie jest to wpis, za który ktoś mi coś podarował. Gratuluję tym, którzy wytrwali do końca  A gdzie Wy pijecie kawę?

Zapraszam na kupcookbookowy facebook :)



A z nowości - łap dobre sny <----klik



jeśli podoba Ci się to, co robię - polub mnie na facebooku :) Będzie mi bardzo miło!




Komentarze

  1. Piękne łapacze snów jestem zauroczona nimi.
    Co do kawy, to tez piję bezkofeinową, ale głównie w domu. Nauczyłam się idealnie spieniać mleko i teraz uważam, że najlepszą kawę potrafię zrobić sobie sama.

    OdpowiedzUsuń
  2. gusta się zmieniają, pijemy kawę tam gdzie lubimy :) tak właśnie pij kawę spokojnie tam gdzie lubisz i jaką lubisz! liczy się ta chwila kiedy bierzemy pierwszy łyk kawy...i to jest to! ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!