Rachel Khoo i kasztanowe trufle - czyli powtórka z rozrywki

Ten przepis zamieszczam tutaj tylko i wyłącznie dlatego, że tak bardzo lubię Rachel. A! I pierwsze odcinki nowego programu Kulinarne inspiracje Rachel Khoo: Miasta świata już za nami!

Jeśli śledziliście mojego bloga catch bad dreams, to przepis pewnie znacie. Trufle jednak są tak dobre, że warto o nich przypomnieć!

Chocolate chestnut truffles przepis pochodzi z książki My Little French Kitchen

335g gorzkiej czekolady (użyłam 3x90g i jeszcze zostało)

200g gotowanych kasztanów

50g miękkiego masła

50g cukru (użyłam 2 łyżeczek miodu)

2 łyżeczki ekstraktu waniliowego

Roztapiamy w kąpieli wodnej 85g czekolady (u mnie była to cała tabliczka) a następnie studzimy. W międzyczasie rozdrabniamy w robocie kuchennym pozostałe składniki na jednolitą masę. Dodajemy wystudzoną czekoladę i dokładnie wszystko mieszamy. Z tak przygotowanej masy lepimy kulki o wielkości orzecha włoskiego (ja zrobiłam mniejsze ponieważ trufle są tak czekoladowe, że lepiej zrobić je mniejsze). Wstawiamy do lodówki na 30 minut. I teraz najtrudniejsze - sztuka temperowania czekolady. Ja ten proces pominęłam (nie posiadam takiego urządzenia jak termometr kuchenny - tak, w końcu go kupię) i pozostałe dwie tabliczki roztopiłam w kąpieli wodnej. Do połamanej czekolady dodałam odrobinę oleju. Może i moje trufle nie są takie błyszczące, ale i tak bardzo smaczne. Przygotowane wcześniej kulki zanurzamy w roztopionej czekoladzie - posłużyłam się patyczkami do szaszłyków. Następnie przy pomocy widelca zdejmowałam trufle na schłodzony wcześniej talerz wyłożony folią spożywczą. I do lodówki! Trufle najlepiej podawać w temperaturze pokojowej - wystarczy wyjąć lodówki na kilka minut przed podaniem. Przechowywać w lodówce w szczelnym pojemniku.