Spice it up! - Levi Roots


Trochę czasu minęło zanim przekonałam się do tej książki i jej autora. Mimo tego, że lubię takie klimaty to w kuchni zupełnie mi nie odpowiadają (przynajmniej póki co). Zbyt dużo kolorów,smaków i przypraw. Po pierwszym przeglądzie książka wróciła na półkę. Dzisiaj przeglądam ją raz jeszcze. 

Levi Roots jest autorem 4 książek kulinarnych. Spice it up! jest jego najnowszą książką. Ale od początku. Historia rozpoczyna się na Jamajce, gdzie mały Levi dzięki babci zgłębia tajniki kuchni. Po pewnym czasie  przeprowadza się do Anglii (by wrócić do rodziców) i tam próbuje odtworzyć poznane smaki. Idzie mu dobrze a nawet rewelacyjnie. Latami gotuje i ulepsza swoje przepisy. Jego sos (sprzedawany głównie na Notting Hill Carnival) zdobywa coraz większe uznanie. Coraz więcej osób chce poznać sekretny przepis. I tutaj rozpoczyna się przygoda naszego autora. Levi trafił do programu  Dragon's Den, który wygrał (śpiewająco) i tym samym otrzymał wsparcie dla Reggae Reggae Sauce. Po 6 tygodniach sos znalazł się na sklepowych półkach i sprzedawał się jak świeże bułeczki. Dzisiaj Reggae Reggae to nie tylko sosy, ale również inne produkty. A Levi Roots nie zajmuje się już tylko muzyką, ale przede wszystkim swoją cafe,takeaway a do tego Rasta'raunt, które każdego lata na Notting Hill Carnival sprzedaje karaibskie przysmaki i słynny sos. 




Książkę rozpoczynają rozdziały o mięsach (przede wszystkim drobiu) i rybach. Później jajka, ryż i makarony, warzywa, słodkości,cytrusy, banany, ananasy i mango, a na samym końcu coffee&tea. W swoich przepisach Levi próbuje udowodnić,że Caribbean cuisine (jakoś ładniej brzmi po ang.) to nic strasznego. Zapewnia,że będzie smacznie, w miarę prosto i zabawnie. Uczy nas dobierać odpowiednie przyprawy i czerpać z tego przyjemność. Zachwyca się bogactwem tych wszystkich smaków i zapachów. Na samym końcu zaprasza do wspólnego gotowania. Jest tylko jeden warunek - musimy otworzyć się na nowości,a dalej poprowadzi nas sam Mistrz.





Tak jak pisałam - jest bardzo kolorowo (na zdjęciach i na talerzach). Jest bardzo różnorodnie (od Caribbean Christmas Pudding po Steak with Peppercorn & Thyme Sauce). Jest bardzo aromatycznie - kardamon, anyż, imbir, chilli, cynamon, tymianek, kolendra, gałka muszkatołowa a to pewnie jeszcze nie wszystko! Zdjęcia są rewelacyjne - duże, żywe,ale niestety nie do każdego przepisu. Co do przepisów to myślę, że nie będzie problemu z przygotowaniem większości z nich. Ze składnikami również nie powinno być problemu. Co mnie zaskoczyło, to ilość słodkości w książce. Jest ich sporo - duuużo czekolady i owoców. Wygląda na to, że będzie smacznie!





Osobiście nie wiem, czy odważyłabym się na połączenia smaków prezentowane w książce. Jedno jest pewne - słodkości sobie nie odpuszczę! Bo jak tu przejść obojętnie obok Wicked Caribbean Hot Chocolate (podobno najlepszy przepis w całej książce) albo Spiced Chocolate Lurve Cake (to nie jest ciasto dla kogoś kogo kochasz - tylko jak pisze Levi dla kogoś, kto ma pokochać Ciebie). I jeszcze Weet Spiced Pumpkin Cake with Brown-Sugar Buttercream, albo.....no dobra! koniec ;)

Spice it up!, Levi Roots, Octopus 2011, twarda oprawa, 207 stron

photo Chris Terry


Komentarze

  1. Kupiłam i mam, na razie czytam i się przekonuje. Desery do wypróbowania, w moim stylu...
    Co do reszty to szukam nastroju na takie jedzenie...

    Książka trochę przytłacza ilością smaków, przez co nie do końca ufam przepisom. Jeśli nie spróbuję, to się nie dowiem. Na pierwszy ogień pójdą karmelki :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz!