Moleskine Recipe Journal - to i owo
Chciałam Wam dzisiaj pokazać (chociaż pewnie większość z Was już zna to cudo) moleskinowy notatnik na przepisy. Moleskine pokochałam dzięki koleżance ze studiów, która zawsze miała przy sobie ten gruby notes. Pokochałam go tak bardzo (a uwielbiam wszystkie notesy, zeszyty i inne papierowe cuda), że musiałam mieć swój! I tak właśnie stałam się właścicielką swojego pierwszego tradycyjnego Moleskina. Zwyczajny czarny notes, ale dużo czasu musiało upłynąć zanim zapełniłam pierwszą stronę. Dużo bardziej podobały mi się puste kartki. No ale powoli, kartka po kartce, Moleskine zaczął się zapełniać. Zawsze sobie obiecywałam, że wszystkie notatki i wpisy będą staranne, dopracowane i piękne. Niestety nie wyszło ;) Po pewnym czasie zostałam szczęśliwą właścicielką przepiśnikowego Moleskine. No i od nowa. Można powiedzieć, że mój Moleskine Recipe Journal leży i pachnie. Zapisuję w nim tylko te wyjątkowe przepisy, ale i tak jest mi go żal. Przecież on jest taki piękny, taki idealny. A te zakładki, te malutkie naklejki..mhmm. Uwielbiam to, że sama mogę decydować o tym, jak nazwać poszczególne działy (część jest do samodzielnego uzupełniania) i to, że nawet jak wyleję kawę na zapisaną stronę, to NIC się z nią nie dzieje :) A dodatkowo na każdej stronie można zaznaczyć stopień trudności, ilość porcji, czas potrzebny na przygotowanie/gotowanie, pasujące wino, no i naszą subiektywną ocenę.
A jakie są Wasze moleskinowe wrażenia?
I cuda znalezione w sieci:
moleskine.com
www.frauhaselmayer.com/2010/04/moleskine-recipe-journal.html |
theframingfoodie.blogspot.com/2011/04/moleskin-passion-recipe-journal.html |
thequincetree65.blogspot.com |
www.flickr.com/photos/juicystyle/4440774508/ |
Dostaję Moleskiny od Zorkiego :-)
OdpowiedzUsuńMój ostatni to Pari.
Jeszcze czysty. Trochę tylko nowych adresów zapisałam, ale mam nadzieję, że kiedyś będzie pełen szkiców z miasta miłości :*
Buziaki!
Uwielbiam te notesy :)są dobrej jakości, piękne, precyzyjne do zapisu..po prostu idealne :) Recipe Moleskine sprawdza się wyśmienicie, również zapisuje w nim te najciekawsze przepisy :) szkoda tylko, że nie potrafię rysować tak minimalistycznych, a jednocześnie barwnych obrazków w notesie jak z filmiku yt :(
OdpowiedzUsuńA ja nie mam swojego Moleskina.
OdpowiedzUsuńKupiłam i podarowałam Przyjaciółce.
Teraz tęsknię...
Mam jeden czarny, mam tam pare notatek, ale zakochalam sie w tym moleskinowym przepisniku! gdzie ja taki dorwe?pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńWitam,
Usuńmam do sprzedania taki notes, nowy, w idealnym stanie. Cena 50 zł katarzynam1@wp.pl
Moleskiny są bardzo ładne, ale wg mnie zdecydowanie za drogie, mnie jest szkoda wydać pieniądze na taki zwykły w gruncie rzeczy notes. Wolę więcej wydać na ciekawe składniki do przepisu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
bomimi blog - to ile Ty ich masz? Fajnie Ci:) A i uzupelnione pewnie sa cudowne...mhmmm rozmarzyłam sie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMlecznAlejka - zgadzam się! Są dopracowane, ze hoho! I piękne :) Niby takie proste, ale mnie tą prostotą właśnie urzekły :) Tez sie zachwycam tymi malutkimi rysuneczkami...i podziwiam tych wszystkich, ktorzy tak piekne notesy prowadza:) Pozdrawiam:)
Amber - to teraz musisz kupić dla siebie :) Pozdrawiam ciepło :))
Bree - myślę, że na allegro taki dorwiesz. Albo w moleskinowym sklepie - moleskine.pl. Pozdrawiam!
mnemonique - racja - są bardzo drogie - 60/70zł za notatnik to dużo. Jednak z drugiej strony to inwestycja na życie ;) Pozdrawiam ciepło :)
Ja kupuję te najtańsze, jak zeszyty. Mają świetne kartki do rysowania i wydzierania. Ostatnio tylko dostałam od Zorkiego - Moleskine Pari i kalendarz na 2011. Warto kupić w marcu- cena 50% tańsza i wychodzi mniej niż kalendarze z Empiku.
OdpowiedzUsuńRecipe Moleskine - nie mam.
Super! Przyznam, że nie słyszałam o tym wcześniej.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, więc chyba sobie sprawię. Tym bardziej, że mam zamiar zrobić porządek w swoich przepisach, które na dzień dzisiejszy zapisane są na karteluszkach różniących się od siebie nie tylko wielkością, ale i kolorem czy strukturą papieru - ba! mam nawet przepis na kopercie listu poleconego haha :)
Bree, jeśli mieszkasz w Warszawie to w Czułym Barbarzyńcu jest Moleskine, w tym Recipe :)
OdpowiedzUsuńw ogóle pomysł na serię jak Recipe, Wellness, Music, Film, Wine i inne jest genialny! a przy tym bardzo dobrze zaprojektowane, aby były funkcjonalne :)
Aniu,jasne,że kupię!
OdpowiedzUsuńMam sentyment do Moleskina.
Ale nie jestem gadżeciarą!
A ja chodzę i chodzę i wychodzić nie mogę... Szukałam w poznańskim Browarze, czekałam, pytałam. I nie mam. Ale kiedyś kupię.
OdpowiedzUsuńI też jestem maniaczką papierowych rzeczy - kocham notatniczki, zeszyciki...
Buziaki!
bomimi blog - no to muusisz sie zaopatrzyć w Recipe Moleskine! A ja tych chudziutkich nigdy nie miałam..mówisz, ze fajne? Podoba misie ten taki roczny złożony z 12 cieniutkich... :) Pozdrawiam raz jeszcze;)
OdpowiedzUsuńMMillionFeetAboveTheGround - ja tez mam kilka przepisow zapisanych na kopertach ;) haha! I to mimo tego, ze mam kilka cudów, w których mozna te przepisy zapisywac... Czekam na wrażenia jak juz zakupisz Moleskine i zapraszam częściej :)) Pozdrawiam serdecznie :)
MlecznAlejka - dziękujemy za pomoc w moleskinowych poszukiwaniach! Pozdrawiam!
Amber - o widzę, że Moleskine to teraz taki must have ;) A co do gadżetów hmmm... no jeden i to taki nie zaszkodzi ;) Pozdrawiam
AGUTEK - szukaj na allegro, amazonie i moleskine.pl! Moze kiedys pokazesz swoja notatnikowo-zeszytowa kolekcje? Buziak!
bardzo fajne bo lekkie i są nawet w wersji kieszonkowej lub klasyczny zeszyt.
OdpowiedzUsuńIdealne na szkice i zapiski w podróży.
buzi :*
PS
hm...a Recipe Moleskine chyba nie muszę mięć. Wolę zwykły zeszyt z kolekcji Moleskine aby bazgrolić do woli ;-)
W Czułym B.nie ma chwilowo Moleskinów z serii Rcipe.
OdpowiedzUsuńSą tu www.sklepkleks.pl.Dzisiaj byłam w ich sklepie.Ale można tez zamówić z wysyłką.
no to wpadłam po samą szyję... Recipe Journal zamówiony na Amazonie i już wiem, że na tym jednym się nie zakończy... tylko jest jeden problem - mój okrutny charakter pisma... nie przystoi do takiego notesu... ale cóż, będę ćwiczyć kaligrafię... już się nie mogę doczekać kiedy do mnie przyjdzie :)
OdpowiedzUsuńMam trzy, dwa kalendarze i jeden z czystymi kartkami, gdzie notuję słowa i czyny Dziecka. Zawsze niestaranne, ale z miłością:)
OdpowiedzUsuńbomimi blog - Moleskine Recipe - co kto lubi ;) A na Twoje 'bazgroly' to na 100% za malo w nim miejsca..jzu sobie wyobrazam jak cudne musza byc Twoje zeszyty..mhmm... buzi!
OdpowiedzUsuńszewczykana - i jak? Przyszedl juz? To super, ze na jednym moleskinie sie nie konczy:) Ciesze sie, ze pomoglam Ci je poznac :) Pozdrawiam cieplo!
Delie - no to chyba ten trzeci najpiekniejszy :) Taki blog na papierze ;) Pozdrawiam cieplutko!
Amber - dziękuję Ci za sklepową relację:) Pewnie przyda się wszystkim potrzebującym ;) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńczekam, jak dotrze na pewno dam znać :)
OdpowiedzUsuńprzyszedł, zakupiłam kredki i planuję zacząć wypełniać :) ręka mi się z nerwów trzęsie... relacja na moim blogu soon :)
OdpowiedzUsuńszewczykana - no to czekam na efekty! pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuń