wiadomości z kraju i ze świata
Kilka ważnych i mniej ważnych ważnych spraw:
- Kampania „Stop dla GMO w Polsce” - wyraź swój sprzeciw! Podpisz petycję! Z CHWILĄ, GDY WEJDZIE GMO DO NASZEGO KRAJU, TO POLSKA TRACI ZDROWE JEDZENIE, GDYŻ ROŚLINY MODYFIKOWANE SKRZYŻUJĄ SIĘ Z NATURALNYMI I CAŁKOWICIE JE OSŁABIĄ. CO W NIEDALEKIEJ PRZYSZŁOŚCI SPOWODUJE ICH ZUPEŁNE ZATRACENIE. A WTEDY BĘDZIEMY SKAZANI TYLKO NA ŻYWNOŚĆ GMO, KTÓRA ZGODNIE Z BADANIAMI JEST PRZYCZYNĄ WIELU CHORÓB (myzorki.wordpress.com) Pamiętajcie! Jesteśmy tym, co jemy!
- z mojej mini ankiety wynika, że chcecie żeby KUP!cookbook jadł - i tak też będzie - ale poczekajmy do zakończenia ankiety :) Dziękuję wszystkim za udział!
- KUP!cookbook spędzi jeden (niestety tylko jeden) dzień w Toruniu - gdzie warto zjeść? Co warto zjeść?
- jak Wam się podobają polskie książki które Wam przedstawiam w każdy poniedziałek? A może się Wam nie podobają? O czym chcecie przeczytać?
- jeszcze tylko kilka książek z Summer Edition - a później wyruszamy w wielką podróż!
- na facebooku pytam o jedzeniowe filmy - tutaj też oczywiście możecie coś o nich napisać!
Dziękuję za uwagę!
Nie mogłam napisać na Facebooku, więc piszę tu. Polecam z całego serca i żołądka 'Toast', jeśli jeszcze nie widziałaś.
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do petycji, a w Toruniu nigdy nie byłam. A poniedziałki na KupCookbook się bardzo podobają;).
Cześć Aniu:)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze dziękuję za książki :) Są super! Już mam ustawione w kolejce potrawy i desery, które przygotuję :)
Po drugie bardzo się cieszę, że KUP!cookbook będzie jadł:)
Jeśli natomiast chodzi o Toruń, to ja byłam w Toruniu dwa razy. Raz jako dziecko - niewiele pamiętam z tamtej wycieczki, no oczywiście pamiętam pierniki :D a druga moja wizyta w Toruniu ograniczyła się do zjedzenia w nim obiadu;) i właściwie nie wiem czy warto polecać miejsce, bo byłam tylko w tym jednym i trafiłam do niego przypadkowo. No, ale podzielę się wrażeniami. Byłam w Manekinie. Jest to, chyba sieciowa (w Bydgoszczy też taką widziałam) restauracja, która specjalizuje się w naleśnikach. Jadłam naleśnika z czterema serami i sosem czosnkowym. Jeśli chodzi o nadzienie i sos - super! Jeśli natomiast chodzi o ciasto, to spodziewałam się czegoś więcej po knajpie, która podaje praktycznie tylko naleśniki (jeszcze jakieś sałatki i zupy mają). Nie mają na przykład ciasta pełnoziarnistego. Towarzysz mojej podróży jadł lazanię naleśnikową i sobie chwalił. Poza tym jedliśmy słodkiego naleśnika z owocami (truskawki+banany) i sosem czekoladowym. Niestety ten już mi nie smakował. Owoce były strasznie gorące i "rozciapciane", a sos zdaje się, że był z torebki/tubki. Ogólnie było nienajgorzej, ale niestety też nie powalało na nogi. Ceny w porządku.
Poniedziałki na Kup!cookbook, tak jak Holdze, bardzo mi się podobają:)
A i jeszcze mi się jeden piękny film o jedzeniu przypomniał - Uczta Babette (książka swoją drogą też piękna:).
Pozdrawiam serdecznie:)
Holga - Toast - nie widzialam, dzieki! Podejrzewam, ze mi sie spodoba :)) CO do dalszych informacji to dziekuje ;)
OdpowiedzUsuńZosia - cieszę się, że jestes zadowolona z książek :) Super! Za całą resztę informacji również bardzo dziękuję! pozdrawiam! może się zobaczymy kiedyś na kawie :)) Filmu nie widziałam - zobaczę!
Aniu, aktualnie mieszkam w Toruniu, więc mogę powiedzieć gdzie ja lubię jadać jak już muszę jeść poza domem (bo najbardziej to lubię oczywiście w domu - a właśnie! u nas w domu też można zjeść :)). Ale jak już koniecznie będziesz chciała w mieście (co też ma swój urok, bo widok toruńskiej starówki jest piękny nawet gdy pada i nie da się ukryć - wygrywa z widokiem z naszych okien na IV pietrze :(), to polecam herbaciarnię Róże i zen na ul. Podmurnej. Oprócz herbaty jest tam też obiad, co prawda menu nie jest bardzo rozbudowane, ale za to takie slow :) Gdybyś chciała większy wybór potraw to są w Toruniu dwie świetne pierogarnie - Stary Młyn i Stary Toruń (jedna chyba na Łaziennej, a druga na Moście Paulińskim) - pierogi są pyszne! (polecam szczególnie pierogi z pieca!). Więc ja polecam obiad w Pierogarni a potem deser koniecznie w Róże i zen :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i podziel się potem wrażeniami :)
Edith - super! dziękuję Ci bardzo. Pierogi lubię, więc chętnie odwiedzę :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuń