W Nowym Roku...
Stary Rok nie zakończył się zabawami do białego rana. Zakończyły się natomiast kupcookbookowe dylematy. Ostatnio było mnie tu coraz mniej. A miało nie być wcale. Jakoś tak, po prostu nie układało się jak miało. A książkowa miłość powoli zaczęła wyparowywać...
No ale mamy nowy, 2012 rok. Mamy postanowienia, których udajemy, że nie mamy (bo teraz tak wypada). Mamy kolejne nowe książki na półce i kilka 'odłożonych' na Amazonie. Tym razem są to książki dla mnie. I chciałabym, żeby w tym roku tak było. Czas powiększyć swoją biblioteczkę. Czas pomyśleć o sobie. I przestać się oszukiwać. Przecież ja kocham książki kulinarne! Kocham też wszystkie smakołyki świata. A dzisiaj najbardziej piankę marszmaloł rozsmarowaną na czekoladowych naleśnikach. I co z tego, że były słodkie do bólu i niezdrowe. Życie też jest niezdrowe ;) Filmy w kinie nie lecą o tej godzinie, o której byśmy sobie życzyli, a pieczone ziemniaki w mikrofalówce są trochę za suche (tak, najnowszy model tego urządzenia był prezentem świątecznym, ale za to ziemniaki było 'eko', z własnego ogródka). Takie życie. A wiecie czego sobie życzę w 2012 roku - życzę sobie, żebym potrafiła pokochać swoje wady i zalety. Przecież każdy ma jedne i drugie. Życzę sobie wielu książkowych i kulinarnych odkryć. Do tego oczywiście zdrowia, miłości i po prostu szczęścia. I tego samego życzę Wam, Drodzy Czytelnicy. Wszystkiego DOBREGO w Nowym Roku! Dziękuję, że jesteście! A! I tego też sobie życzę - oby Was było jak najwięcej.
KUP!cookbook pewnie się zmieni w tym roku. Zmiany czasem są potrzebne, ale mam nadzieję, że polubicie mnie za to jeszcze bardziej.
I kupcie Moleskina! Bo ja zapomnialam.
I kupcie Moleskina! Bo ja zapomnialam.
Zatem niech ten Nowy Rok będzie dla Ciebie dobry i łaskawy. Niech się spełnią Twoje sny, marzenia, plany. Samych dobrych i pełnych pasji dni w 2012.
OdpowiedzUsuńDuże buziaki :*
PS
w dacie są dwie dwójki, kto je lubi ten już ma szczęście ;-)
taaaak, myśl o sobie jak najwięcej, bo jak ty szczęśliwa, to i inni, bliscy. wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńoraz ziemniaki pieczone w mikrofali? cuda na kiju ;)
Przyłączam się do życzeń....
OdpowiedzUsuńCo do książek to na gwiazdkę nie dostałem książek kulinarnych jak to miało miejsce zawsze. Ale też je przeczytam.
Zapraszam również do mojego bloga:)
zyciekucharza.blogspot.com
bomimi blog - Kochana! Dla Ciebie również :)) Może akurat ten rok, będzie właśnie tym wyjątkowym, tym spełniającym marzenia :)) Buzi!
OdpowiedzUsuńtola - nooo ma taka specjalną funkcję crispy/crusty, która pozwala wszystko szybko piec na złoto i chrupiąco :D ma taki talerz teflonowy i piecze się bez tłuszczu :)) Dobroci Moja Droga w 2012 ! Duzo Dobroci! :))
O mnie - diękuję, a bloga odwiedzę :) Oby jak najwiećej książek w 2012! Wszystkiego Dobrego!
Aniu trzymam kciuki za realizację Twoich postanowień (najważniejsze pierwsze 30 dni - wtedy wykształca się nawyk ;)) i przyłączam się do Twoich słów
OdpowiedzUsuńchciałabym, żeby ten rok był rokiem szczerości(pierwsze koty już za płoty), realizacji marzeń, spełnienia i jeszcze bardziej książkowy.
Niech będzie lepszy! (i nie zapominajcie o prawdziwych przyjaciołach ;))
Uściski
Będzie! Musi być! To będzie Twój rok. Zapisz na kartce.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nad morzem...Nie chce się wracać.
Buzi :*